piątek, 13 sierpnia 2010

***

13-stego w piątek,jest to dzisiaj,
No i co z tego,że jest ja do przesądnych nie należę.
Jak na moje dzień jak każdy inny.

Czasem jest i w życiu tak,że wiesz,że źle robisz,ale i tak to robisz???
Ehh,
Kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy póżniej wychodzi na jaw,ale czy kłamstwo w słusznej sprawie jest lżejsze,bądź czynione w słusznej sprawie nie liczy sie???
Otóż nie,wolał bym najgorszą prawdę jaka istnieje na świecie niż kłamstwo,najgorsze chyba co może być to dowiadywać się o bardzo istotnych rzeczach w taki sposób,że powiedziane jest,że wszystko wporządku a potem wielkie rozczarowanie a jednak nie jest dobrze.
Uzucie jakie nami wtedy kieruje najczęściej to złość.
Choć czasem i nie.
Jak dalej się wszystko toczy to już indywidualna sprawa,
zależy od ludzi,sytuacji i powagi sprawy.


Nosce te ipsum!


poniedziałek, 2 sierpnia 2010

***
Kolejny piękny dzień,mija.
Dużo obowiązków,z którymi muszę sobie poradzić.
Ale czy to nie piękne,że właśnie możemy wstać,wyjść rano po gazete,wrócić zjeść śniadanie i iść do pracy,niby zwyczajna rzecz,zwyczajne czynności,a nie wszyscy potrafią dostrzec w nich coś pięknego. 
Jak to się nazywa? Rutyna?
Otóż nie,gdy potrafimy cieszyć się z życia,akceptować przeciwności losu i starać się podołać wszelkim problemom. 
 Bo każdy na swój sposób cieszy sie z życia.

Choć czasami warto usiąść w fotelu zamknąć oczy i odciąć się na chwilę. 

""Festina lante""
***